Polska wersja 'Effects of Group Pressure Upon Modification of Judgement' - Solomon Ash
Effects of Group Pressure Upon Modification of Judgement - Solomon Ash [PO POLSKU]
2023-11-10
Poniżej prezentujemy polskie tłumaczenie pracy "Effects of Group Pressure Upon the Modification of Judgments" autorstwa Solomona Asha z 1952 roku. Praca "Effects of Group Pressure Upon the Modification of Judgments" autorstwa Solomona Ascha skupia się na badaniu wpływu presji grupowej na zmianę osądów jednostki.
Wstęp do "Effects of Group Pressure Upon Modification of Judgement" (Solomon Ash)
Opisujemy tutaj w skrócie koncepcję i pierwsze wyniki programu badawczego "Effects of Group Pressure Upon Modification of Judgement" dotyczącego warunków niezależności i poddania się presji grupowej. Program ten opiera się na serii wcześniejszych badań przeprowadzonych przez autora podczas stypendium Fundacji Pamięci Johna Simona Guggenheima. Wcześniejsze eksperymenty oraz kwestie teoretyczne, które je zainspirowały, omówione są w nadchodzącej pracy autora dotyczącej psychologii społecznej.
Naszym bezpośrednim celem było zbadanie społecznych i osobistych warunków, które skłaniają jednostki do oporu lub uległości wobec presji grupowej, gdy ta jest postrzegana jako sprzeczna z faktem. Zagadnienia, które porusza ten problem, są oczywiście ważne dla społeczeństwa; może być decydujące, czy grupa w pewnych warunkach ulegnie istniejącym naciskom. Równie bezpośrednie są konsekwencje dla jednostek i naszego rozumienia ich, ponieważ decydującym faktem o osobie jest to, czy posiada ona wolność do niezależnego działania, czy charakterystycznie ulega presji grupowej.
Problem będący przedmiotem badania wymaga bezpośredniej obserwacji pewnych podstawowych procesów w interakcji między jednostkami a między jednostkami a grupami. Wyjaśnienie tych kwestii wydaje się niezbędne, jeśli chcemy poczynić fundamentalne postępy w zrozumieniu formowania i reorganizacji postaw, funkcjonowania opinii publicznej i działania propagandy. Dziś nie posiadamy adekwatnej teorii tych centralnych procesów psychospołecznych. Badania empiryczne były w przeważającej mierze kontrolowane przez ogólne założenia dotyczące wpływu grupy, które zasadniczo przyjmowano, ale nie testowano. Z niewielkimi wyjątkami, badania opierały się na opisowych formułach dotyczących działania sugestii i prestiżu, których niedostateczność staje się coraz bardziej oczywista, oraz na schematycznych zastosowaniach teorii bodźca-reakcji.
Bibliografia zawiera artykuły reprezentujące aktualną sytuację teoretyczną i empiryczną. Podstawą obecnego podejścia był aksjomat, że presje grupowe wywołują zmiany psychologiczne arbitralnie, z daleko idącym lekceważeniem materialnych właściwości danych warunków. Ten sposób myślenia niemal wyłącznie podkreślał niewolnicze poddanie się jednostek siłom grupowym, zaniedbywał pytania o ich możliwości niezależności i produktywnych relacji z ludzkim środowiskiem, a praktycznie zaprzeczał zdolności ludzi w pewnych warunkach do wywyższenia się ponad grupowe namiętności i uprzedzenia. Naszym celem było przyczynienie się do wyjaśnienia tych pytań, ważnych zarówno dla teorii, jak i dla ich ludzkich implikacji, poprzez bezpośrednią obserwację wpływu grup na decyzje i oceny jednostek.
Eksperyment i jego pierwsze wyniki
W tym celu opracowaliśmy technikę eksperymentalną, która posłużyła jako podstawa dla obecnej serii badań. Umieściliśmy uczestnika w relacji radykalnego konfliktu ze wszystkimi pozostałymi członkami grupy, mierzenia jego wpływu na nią w terminach ilościowych oraz opisywania jego psychologicznych konsekwencji. Grupa ośmiu osób otrzymała instrukcje, aby dopasować długość danego odcinka do jednego z trzech nierównych odcinków. Każdy członek grupy publicznie ogłaszał swoje oceny. W środku tego monotonnego "testu" jedna osoba nagle znalazła się w sprzeczności z całą grupą, a ta sprzeczność była powtarzana raz za razem w trakcie eksperymentu. Grupa ta (z wyjątkiem jej jednego członka), wcześniej spotkała się z eksperymentatorem i otrzymała instrukcje, aby w pewnych momentach odpowiadać błędnymi – i jednomyślnymi – osądami.
Eksperyment polegał na postawieniu badanego w sytuacji w której cała grupa raportuje zupełnie inne długości niż jemu mówią zmysły
Błędy większości były duże (wahały się między ¾ cala a 1½ cala). Kluczowa osoba – krytyczny podmiot – którą umieściliśmy w pozycji mniejszości jednoosobowej pośród jednomyślnej większości – była przedmiotem badania. Stanęła ona, być może po raz pierwszy w życiu, przed sytuacją, w której grupa jednomyślnie zaprzeczała dowodom jego zmysłów.
Opublikuj swoją pracę dyplomową za darmo!
Piszesz pracę naukową z psychologii, socjologii, psychiatrii czy psychodietetyki? Opublikuj ją zupełnie za darmo!
Napracowałaś/eś się nad pracą licencjacką, magisterską czy doktorską, ale trafiła do szuflady i być może nikt jej już nigdy nie przeczyta?
Chcesz wnieść coś do świata i badań nad zdrowiem psychicznym i opublikować pracę?
Chcesz podnieść swoją reputację poprzez udostępnienie swojej pracy dyplomowej?
Za darmo opublikujemy Twoją pracę dyplomową na MindMatch!
Ta procedura była punktem wyjścia do badań i punktem wyjścia do badania dalszych problemów. Jej główne cechy były następujące:
Krytyczny podmiot był poddany dwóm sprzecznym i nie do pogodzenia siłom – dowodom własnego doświadczenia wyraźnie klarownego faktu percepcyjnego i jednomyślnym dowodom grupy równych sobie.
Obie siły były częścią bezpośredniej sytuacji; większość była fizycznie obecna, otaczając podmiot.
Krytyczny podmiot, którego poproszono wraz z innymi o publiczne wyrażenie swoich osądów, był zobowiązany do zadeklarowania się i zajęcia stanowiska wobec grupy.
Technika, której używaliśmy, pozwalała na proste ilościowe zmierzenie "efektu większości" w terminach częstotliwości błędów w kierunku zniekształconych oszacowań większości. Jednocześnie od samego początku staraliśmy się uzyskać dowody na to, w jaki sposób podmioty (uczesticy będący podmiotem badania) postrzegały grupę, ustalić, czy stały się niepewne, czy chciały przyłączyć się do większości. Najważniejsze było dla nas ustalenie podstaw niezależności lub uległości podmiotu – czy na przykład uległy podmiot był świadomy wpływu większości na niego, czy porzucił swoje osądy świadomie czy kompulsywnie. W tym celu skonstruowaliśmy kompleksowy zestaw pytań, które posłużyły jako podstawa indywidualnego wywiadu przeprowadzonego zaraz po okresie eksperymentalnym. Pod koniec wywiadu każdy podmiot był w pełni informowany o celu eksperymentu, o swojej roli i roli większości. Reakcje na ujawnienie celu eksperymentu stały się w rzeczywistości integralną częścią procedury. Możemy tutaj stwierdzić, że informacje uzyskane z wywiadu stały się niezbędnym źródłem dowodów i wglądu w psychologiczną strukturę sytuacji eksperymentalnej, a w szczególności w naturę indywidualnych różnic. Ponadto, nie jest uzasadnionym ani wskazanym, aby pozwolić podmiotowi zrezygnować bez pełnego wyjaśnienia warunków eksperymentalnych. Eksperymentator ma obowiązek wyjaśnić podmiotowi jego wątpliwości i podać powody umieszczenia go w sytuacji eksperymentalnej. Dzięki temu, większość uczestników reaguje zainteresowaniem i jest zadowolony/a że może wziąć udział w badaniu, które będzie miało wpływ na rozumienie ludzkich zachowań.
Tabela 1
Zarówno członkami większości, jak i podmiotami krytycznymi byli studenci płci męskiej. Podamy wyniki łącznie pięćdziesięciu kluczowych obiektów tego eksperymentu. W Tabeli 1 podsumowujemy kolejne badania porównawcze i większość szacunków. Wyniki ilościowe są jasne i jednoznaczne.
Nastąpił wyraźny ruch w stronę większości. Jedna trzecia wszystkich szacunków w grupie krytycznej zawierała błędy pomiaru odcinków identyczne lub zgodne z zniekształconymi szacunkami większości. Znaczenie tego ustalenia staje się jasne w świetle faktycznego braku błędów w grupach kontrolnych, których członkowie zapisywali swoje szacunki na piśmie. Odpowiednie dane dla grup krytycznych i kontrolnych podsumowano w Tabeli 2.
Jednocześnie wpływ większości był daleki od pełnego. Przewaga szacunków w grupie krytycznej (68 proc.) była prawidłowa pomimo nacisków większości. 3. Znaleźliśmy dowody na istnienie skrajnych różnic indywidualnych. W grupie krytycznej byli badani, którzy bez wyjątku pozostali niezależni, i byli tacy, którzy prawie cały czas podążali za większością. (Maksymalna możliwa liczba błędów wynosiła 12, podczas gdy rzeczywisty zakres błędów wynosił 0-11.) Jedna czwarta badanych krytycznych była całkowicie niezależna; z drugiej strony jedna trzecia grupy przesunęła szacunki w kierunku większości w połowie lub większej liczbie badań. Równie uderzające były różnice między krytycznymi podmiotami w ich reakcjach na dane warunki. Byli badani, którzy przez cały czas zachowywali całkowitą pewność siebie. Na drugim biegunie znaleźli się ci, którzy byli zdezorientowani, ogarnięci wątpliwościami i doświadczyli potężnego impulsu, aby nie wyglądać inaczej niż większość. Dla celów ilustracji załączamy krótki opis jednego niezależnego i jednego podatnego tematu.
Tabela 2
Niezależny uczestnik
Po kilku próbach wydawał się zdziwiony i niezdecydowany. Wszystkie rozbieżne odpowiedzi ogłaszał w formie „Trzy, proszę pana; dwa, proszę pana”; nie jest tak w przypadku jednomyślnych odpowiedzi. Podczas próby 4 odpowiedział natychmiast po pierwszym członku grupy, potrząsnął głową, zamrugał i szepnął do sąsiada: „Nie mogę nic na to poradzić”. Jego późniejsze odpowiedzi padały szeptem i towarzyszył mu pogardliwy uśmiech. W pewnym momencie uśmiechnął się zawstydzony i szepnął wybuchowo do sąsiada: „Zawsze się nie zgadzam – do cholery!”
Podczas przesłuchania podmiot ten nieustannie powtarzał: „Oszacowałem te długości tak jak mi wzrok podpowiadał”. Upierał się, że jego szacunki są prawidłowe, nie oceniając jednak, czy inni się mylą, zauważając, że „ja widzę tak, a oni widzą tak”. Gdyby w podobnych okolicznościach musiał podjąć praktyczną decyzję, oświadczył: „Podążałbym za swoim poglądem, choć część rozumu podpowiadałaby mi, że mogę się mylić”.
Zaraz po eksperymencie większość podjęła krótką dyskusję na ten temat. Kiedy nalegali, żeby powiedział, czy cała grupa się myli, czy tylko on ma rację, zwrócił się do nich wyzywająco i wykrzyknął: „Prawdopodobnie macie rację, ale możecie się mylić!” Na ujawnienie eksperymentu badany ten zareagował stwierdzeniem, że poczuł „radość i ulgę”, dodając: „Nie przeczę, że czasami miałem uczucie: "do cholery, zgodzę się z resztą”
Uległy uczestnik
Uczestnik poparł większość w 11 z 12 badań. Wydawał się zdenerwowany i nieco zdezorientowany, ale nie próbował unikać dyskusji; wręcz przeciwnie, był pomocny i starał się odpowiadać najlepiej, jak potrafił. Rozpoczął dyskusję stwierdzeniem: „Gdybym był pierwszy, prawdopodobnie odpowiedziałbym inaczej”; w ten sposób oznajmił, że przyjął zdanie większości. Głównym czynnikiem w jego przypadku była utrata pewności siebie.
Postrzegał większość jako zdecydowaną grupę, działającą bez wahania: „Gdyby mieli wątpliwości, prawdopodobnie bym zmienił podejście, ale oni odpowiedzieli z taką pewnością siebie”.
Wyjaśnił, że niektóre z jego błędów wynikały z wątpliwego charakteru porównań; w takich przypadkach szedł z większością. Kiedy wyjaśniono obiekt eksperymentu, badany zgłosił się na ochotnika: „Podejrzewałem inną odpowiedź, ale próbowałem wyrzucić to z głowy”. Interesujące jest to, że jego podejrzenia nie były w stanie przywrócić mu zaufania i zmniejszyć władzy większości. Równie uderzający jest jego raport, według którego zakładał, że eksperyment zawiera „iluzję”, której podlegali inni, ale nie on. To założenie również nie pomogło go uniezależnić; wręcz przeciwnie, zachowywał się tak, jakby jego odejście od większości było oznaką wady. Główne wrażenie, jakie wywarł ten podmiot, było takie, że był on tak pogrążony w bezpośrednich trudnościach, że zatracił poczucie powodów swoich działań i nie mógł podejmować żadnych rozsądnych decyzji.
Pierwsza analiza różnic indywidualnych
Na podstawie opisanych wcześniej danych z wywiadu podjęliśmy się rozróżnienia i opisania głównych form reakcji na sytuację eksperymentalną, co teraz pokrótce podsumujemy. Wśród podmiotów niezależnych wyróżniliśmy następujące główne kategorie:
Niezależność oparta na zaufaniu do własnej percepcji i doświadczenia. Najbardziej uderzającą cechą tych podmiotów jest wigor, z jakim przeciwstawiają się grupowemu sprzeciwowi. Choć są wrażliwi na grupę i doświadczają konfliktu, wykazują odporność w radzeniu sobie z nim, która wyraża się w ciągłym poleganiu na swojej percepcji i skuteczności, z jaką otrząsają się z opresyjnej opozycji grupowej.
Całkiem odmienne są podmioty niezależne i wycofane. Nie reagują one spontanicznie, emocjonalnie, lecz w oparciu o wyraźne zasady dotyczące konieczności bycia indywidualnością.
Trzecia grupa niezależnych podmiotów przejawia znaczne napięcie i wątpliwości, ale trzyma się swoich sądów na podstawie odczuwanej konieczności adekwatnego poradzenia sobie z zadaniem.
Poniżej przedstawiono główne kategorie reakcji osób, które uległy, czyli tych, które zgodziły się z większością podczas połowy lub większej liczby prób.
Zakłócenie percepcji pod wpływem nacisku grupy. Do tej kategorii należy bardzo nieliczna liczba podmiotów, które poddają się całkowicie, ale nie mają świadomości, że ich szacunki zostały przesunięte lub zniekształcone przez większość. Badani ci zgłaszają, że uznali szacunki większości za prawidłowe.
Zakłócenie osądów. Większość zgłaszanych tematów należy do tej kategorii. Czynnikiem o największym znaczeniu w tej grupie jest decyzja, jaką podejmują badani, że ich spostrzeżenia są nietrafne, a spostrzeżenia większości są prawidłowe. Osoby te cierpią na pierwotne wątpliwości i brak pewności siebie; na tej podstawie odczuwają silną tendencję do przyłączania się do większości.
Zniekształcenie działania. Badani w tej grupie nie doświadczają modyfikacji percepcji ani nie dochodzą do wniosku, że się mylą. Ustępują z powodu nadrzędnej potrzeby, aby nie sprawiać wrażenia odmiennego lub gorszego od innych, z powodu niemożności tolerowania pojawiania się wadliwości w oczach grupy. Podmioty te tłumią swoje obserwacje i wyrażają stanowisko większości, mając świadomość tego, co robią.
Wyniki są wystarczające, aby stwierdzić, że niezależność i ustępliwość nie są psychologicznie jednorodne, że poddanie się presji grupy (i wolność od presji) może być wynikiem różnych uwarunkowań psychologicznych. Należy także zaznaczyć, że opisane powyżej kategorie, bazujące wyłącznie na reakcjach osób badanych na warunki eksperymentu, mają charakter opisowy i nie mają na celu wyjaśnienia, dlaczego dana osoba zareagowała w taki, a nie inny sposób. Dalsze badanie podstaw różnic indywidualnych jest odrębnym zadaniem, nad którym obecnie pracujemy.
Różnice eksperymentalne
Opisane wyniki są wyraźnie wspólną funkcją dwóch zasadniczo różnych zestawów warunków. Determinują je przede wszystkim specyficzne warunki zewnętrzne, specyfika relacji między dowodem społecznym a własnym doświadczeniem. Po drugie, obecność wyraźnych różnic indywidualnych wskazuje na istotną rolę czynników osobowych, czynników związanych ze strukturą charakteru jednostki. Rozumowaliśmy, że istnieją warunki grupowe, które spowodowałyby niezależność u wszystkich podmiotów i że prawdopodobnie istnieją warunki grupowe, które spowodowałyby wzmożone ustępowanie u wielu, choć nie u wszystkich. W związku z tym postępowaliśmy zgodnie z procedurą wariancji eksperymentalnej, systematycznie zmieniając jakość dowodów społecznych poprzez systematyczne zmienianie warunków grupowych. Po drugie, uznaliśmy za rozsądne założenie, że zachowanie pod eksperymentalną presją społeczną jest w istotny sposób powiązane z pewnymi podstawowymi, stosunkowo trwałymi cechami jednostki. Śledztwo poszło w obu kierunkach. Ponieważ badanie cech charakteru, które mogą być funkcjonalnie powiązane z niezależnością i ustępliwością, jest wciąż w toku, ograniczymy niniejszy opis do szkicu reprezentatywnych zmian eksperymentalnych.
Efekt niejednomyślnej większości
Dowody uzyskane z sugerowanego podstawowego eksperymentu że warunek bycia samotnym wobec sprzeciwu „zwartej większości” mógł odegrać decydującą rolę w określeniu przebiegu i siły zaobserwowanych skutków. W związku z tym podjęliśmy się zbadania w serii kolejnych wariantów skutków braku jednomyślnej większości. Techniczny problem zmiany jednolitości większości jest, z punktu widzenia naszej procedury, stosunkowo prosty. W większości przypadków po prostu instruowaliśmy jednego lub więcej członków poinstruowanej grupy, aby odstąpił od większości w zalecany sposób. Jest oczywiste, że nie można mieć nadziei na porównanie działania tej samej osoby w dwóch sytuacjach, zakładając, że pozostają one od siebie niezależne. W najlepszym przypadku możemy zbadać wpływ wcześniejszych warunków eksperymentalnych na późniejsze. Porównanie różnych sytuacji eksperymentalnych wymaga zatem wykorzystania różnych, ale porównywalnych grup podmiotów krytycznych. To jest procedura, którą zastosowaliśmy. W odmianach, które należy opisać, zachowaliśmy warunki podstawowego eksperymentu (np. płeć badanych, wielkość większości, treść zadania itd.), z wyjątkiem specyficznego czynnika, który był zróżnicowany. Oto niektóre z odmian, które badaliśmy:
Obecność „prawdziwego partnera”.
Wśród większości znajdowały się dwie naiwne, krytyczne osoby. Badani byli oddzieleni przestrzennie, zajmując odpowiednio czwartą i ósmą pozycję. Każdy zatem wysłuchał swojego wyroku potwierdzonego przez inną osobę (pod warunkiem, że druga osoba pozostała niezależna), jedną przed ogłoszeniem własnego wyroku, drugą później. Ponadto każdy doświadczył zerwania jednomyślności większości. Było sześć par tematów krytycznych.
W kolejnym wariancie „partnerem” krytycznego podmiotu był członek grupy, któremu przez cały czas polecono prawidłowe reagowanie. Procedura ta pozwala na dokładną kontrolę reakcji partnera. Partner zawsze siedział na czwartej pozycji; dlatego też ogłosił swoje szacunki w każdym przypadku przed krytycznym tematem.
Wyniki wyraźnie pokazują, że zakłócenie jednomyślności większości wyraźnie zwiększyło niezależność podmiotów krytycznych. Częstotliwość błędów większościowych spadła do 10,4% całkowitej liczby szacunków w wariancie (a) i do 5,5% w wariancie (b). Wyniki te należy porównać z częstością ulegania jednomyślnej większości w eksperymencie podstawowym, która wynosiła 32% ogólnej liczby szacunków. Jest oczywiste, że obecność na polu jeszcze jednej osoby, która odpowiedziała prawidłowo, wystarczyła, aby wyczerpać władzę większości, a w niektórych przypadkach ją zniszczyć. Odkrycie to jest tym bardziej uderzające w świetle innych różnic, które pokazują wpływ nawet małych mniejszości, pod warunkiem, że są one jednomyślne. Rzeczywiście, byliśmy w stanie wykazać, że jednomyślna większość trzech jest, w danych warunkach, znacznie skuteczniejsza niż większość ośmiu, w której znajduje się jeden sprzeciwiający się. Uważamy, że wynik istotny dla teorii, że podmioty krytyczne uwolnią się w tych warunkach od większości z siedmiu i połączą siły z jeszcze jedną osobą należącą do mniejszości. Wskazuje na zasadniczą różnicę psychologiczną pomiędzy stanem samotności a posiadaniem minimalnego wsparcia ze strony człowieka. Pokazuje ponadto, że uzyskane efekty nie są wynikiem sumy wpływów pochodzących od każdego członka grupy; konieczne jest postrzeganie wyników jako zdeterminowanych relacją.
Wycofanie się „prawdziwego partnera”.
Jaki będzie skutek zapewnienia krytycznemu podmiotowi partnera, który reaguje prawidłowo, a następnie wycofania go? Krytyczny temat zaczął się od partnera, który odpowiedział poprawnie. Partner był członkiem większości, któremu polecono, aby w trakcie eksperymentu zareagował prawidłowo i „zdezerterował” przed większością. Procedura ta pozwala na obserwację tego samego obiektu w trakcie przejścia z jednego stanu do drugiego. Wycofanie się partnera dało potężny i nieoczekiwany rezultat. Założyliśmy, że krytyczny podmiot, mający doświadczenie w przeciwstawianiu się większości przy minimalnym poparciu, zachowa swą niezależność, gdy będzie sam. Wbrew tym oczekiwaniom odkryliśmy, że doświadczenie posiadania, a następnie utraty partnera przywróciło efekt większości z pełną mocą, a odsetek błędów wzrósł do 28,5% wszystkich orzeczeń, w porównaniu z poprzednim poziomem 5,5%. Konieczne są dalsze eksperymenty, aby ustalić, czy krytyczni badani reagowali na sam fakt bycia samemu, czy na fakt, że partner ich porzucił.
Późne przybycie „prawdziwego partnera”
Krytyczny podmiot zaczął się od jednomyślności wśród jednomyślnej większości. Pod koniec eksperymentu jeden z członków większości „wyłamał się” i zaczął ogłaszać prawidłowe szacunki. Procedura ta, odwracająca kolejność warunków poprzedniego doświadczenia, pozwala na obserwację przejścia od bycia samotnym do bycia członkiem pary przeciwko większości. Jest oczywiste, że te krytyczne podmioty, które były niezależne, gdy były same, pozostaną takie nadal, gdy dołączy do nich inny partner. Odmienność ma zatem znaczenie przede wszystkim dla tych osób, które poddały się w pierwszej fazie eksperymentu. Pojawienie się zmarłego partnera działa uwalniająco, obniżając poziom do 8,7%. Ci, którzy wcześniej ustąpili, również stali się znacznie bardziej niezależni, choć nie całkowicie, nadal dając więcej niż wcześniej niezależni badani. Raporty badanych nie rzucają zbyt wiele światła na czynniki odpowiedzialne za wynik. Mamy wrażenie, że jednostka, która raz zobowiązała się do poddania się, zmiana kierunku jest trudna i bolesna. Takie postępowanie jest równoznaczne z publicznym przyznaniem się, że postąpił niewłaściwie. Dlatego podąża niepewnym kursem, który już wybrał, aby zachować zewnętrzne pozory konsekwencji i przekonania.
Obecność „kompromisowego partnera”
Większość w grupie składała się z konsekwentnych ekstremistami, zawsze dopasowujących odległość do najbardziej niepasującego odcinka. Jeden z poinstruowanych badanych (który podobnie jak w pozostałych wariantach poprzedzał podmiot krytyczny) również odpowiedział błędnie, ale jego szacunki były zawsze pośrednie między prawdą a stanowiskiem większości. Podmiot krytyczny miał więc do czynienia z ekstremistyczną większością, której jednomyślność została złamana przez jeszcze jedną osobę średnio mylącą. W tych warunkach częstotliwość błędów uległa zmniejszeniu, ale nie znacząco. Jednakże brak jednomyślności określił w uderzająco spójny sposób kierunek błędów. Przewaga błędów, wynosząca 75,7% ogółu, była umiarkowana, podczas gdy w równoległym eksperymencie, w którym większość była jednomyślnie ekstremistyczna (tj. wyłączono partnera „kompromisowego” ), częstość występowania błędów umiarkowanych została zmniejszona do 42% ogółu. Jak można było się spodziewać, w jednomyślnej umiarkowanej większości błędy podmiotów krytycznych były bez wyjątku umiarkowane.
Rola wielkości większości
Aby lepiej zrozumieć efekt większości, zróżnicowaliśmy wielkość większości w kilku różnych wariantach. Większość, w każdym przypadku jednomyślna, składała się odpowiednio z 16, 8, 4, 3 i 2 osób. Ponadto zbadaliśmy przypadek ograniczający, w którym krytyczny podmiot spotkał się z jednym poinstruowanym podmiotem. Tabela 3 zawiera średnie i zakres błędów w każdym warunku.
Tabela 3
Gdy opozycja została zredukowana do jednego, efekt większości prawie zniknął. Kiedy sprzeciw pochodził z grupy dwóch osób, powodował wymierne, choć niewielkie zniekształcenie, a błędy wynosiły 12,8% ogólnej liczby szacunków. Efekt pojawił się z pełną mocą większością trzech głosów. Większa większość czterech, ośmiu i szesnastu nie dała efektów większych niż większość trzech. Efekt większości jest często cichy, niewiele ujawnia podmiotowi ze swojego działania i często ukrywa to przed eksperymentatorem. Aby zbadać zakres skutków, jakie może wywołać, konieczne są zdecydowane zmiany warunków.
W związku z tym warunki podstawowego eksperymentu zostały po prostu odwrócone. Tutaj większość, składająca się z grupy szesnastu osób, odpowiedziała poprawnie; pośrodku tego umieściliśmy pojedynczą osobę, która odpowiedziała błędnie zgodnie z instrukcjami. W tych warunkach członkowie naiwnej większości zareagowali na samotnego dysydenta rozbawieniem i pogardą. Zaraźliwy śmiech rozprzestrzenił się po całej grupie, przy zabawnej mniejszości jednego. Istotny jest fakt, że członkom brakuje świadomości, że siłę czerpią z większości i że ich reakcje radykalnie by się zmieniły, gdyby indywidualnie zmierzyli się z dysydentem. W rzeczywistości postawa szyderstwa większości zamienia się w powagę i większy szacunek, gdy tylko mniejszość wzrośnie do trzech. Obserwacje te ukazują rolę wsparcia społecznego jako źródła władzy i stabilności, w przeciwieństwie do wcześniejszych badań, które podkreślały skutki wycofywania wsparcia społecznego, a dokładniej skutki sprzeciwu społecznego. Obydwa aspekty należy wyraźnie uwzględnić w jednolitym sformułowaniu wpływu warunków grupowych na tworzenie i zmianę sądów.
Rola bodźców
Oczywiście nie jest możliwe oddzielenie jakości i przebiegu sił grupowych, które działają na jednostkę, od specyficznych warunków bodźca. Z konieczności struktura sytuacji kształtuje siły grupowe i określa ich kierunek oraz siłę. Rzeczywiście, to był powód, dla którego w opisanych powyżej badaniach zadaliśmy sobie trud, aby skoncentrować kwestię pomiędzy jednostką a grupą wokół elementarnej i fundamentalnej kwestii faktu. I nie ulega wątpliwości, że powstałe reakcje były bezpośrednio funkcją sprzeczności między obiektywnie ujętymi relacjami a stanowiskiem większości. Te ogólne rozważania są wystarczające, aby ustalić potrzebę zmieniania warunków bodźców i obserwowania ich wpływu na powstałe siły grupowe.
Obecnie prowadzimy szereg badań, w których systematycznie zmieniają się pewne aspekty sytuacji bodźcowej. Jednym z wymiarów, które badamy, jest wielkość rozbieżności powyżej progu. Nasza technika pozwala na łatwą zmianę tego współczynnika, ponieważ możemy dowolnie zwiększać lub zmniejszać odchylenie większości od zadanych warunków obiektywnych. Dotychczas badaliśmy wpływ stosunkowo umiarkowanego zakresu rozbieżności. W granicach naszej procedury stwierdzamy, że różne wielkości rozbieżności dają w przybliżeniu tę samą wielkość plastyczności. Jednakże jakość plonowania ulega zmianie: w miarę jak większość staje się bardziej ekstremalna, następuje znaczny wzrost częstotliwości błędów „kompromisowych”. Planowane są dalsze eksperymenty, w których omawiane rozbieżności będą niezwykle duże i małe. Systematycznie zmienialiśmy także przejrzystość strukturalną zadania, włączając w odrębnych wariantach oceny oparte na standardach mentalnych. Zgodnie z innymi badaczami stwierdzamy, że efekt większości staje się silniejszy w miarę zmniejszania się przejrzystości sytuacji. Jednocześnie jednak wyraźnie zmniejsza się niepokój podmiotów i jakość konfliktowa sytuacji. Uważamy za istotne, że większość osiąga swój najbardziej wyraźny efekt, gdy działa najbardziej bezboleśnie.
Podsumowanie
Zbadaliśmy wpływ, jaki na jednostki mają opinie większości, gdy te drugie wydają się zmierzać w kierunku sprzecznym z faktami. Za pomocą prostej techniki uzyskaliśmy radykalną rozbieżność między większością a mniejszością i obserwowaliśmy, w jaki sposób jednostki radzą sobie z wynikającymi z tego trudnościami. Pomimo stresu w danych warunkach znaczna część osób zachowała przez cały czas niezależność. Jednocześnie znaczna mniejszość ustąpiła, modyfikując swoje osądy zgodnie z większością. Niezależność i ustępliwość są wspólną funkcją następujących głównych czynników:
Charakter sytuacji bodźcowej. Decydujący wpływ mają różnice w przejrzystości strukturalnej: wraz ze zmniejszającą się przejrzystością warunków bodźcowych wzrasta efekt większości.
Charakter sił grupowych. Jednostki są bardzo wrażliwe na strukturalne cechy opozycji grupowej. W szczególności wykazaliśmy ogromne znaczenie czynnika jednomyślności. Ponadto efekt większości jest funkcją wielkości opozycji grupowej.
Charakter jednostki. Występowały duże i rzeczywiście uderzające różnice pomiędzy osobami w tej samej sytuacji eksperymentalnej. Postawiono hipotezę, że są one funkcjonalnie zależne od stosunkowo trwałych różnic charakterologicznych, zwłaszcza tych dotyczących relacji społecznych danej osoby.
Bibliografia
Asch, S. E. Studies in the principles of judgments and attitudes: II. Determination of judgments by group and by ego-standards. J. soc. Psychol., 1940, 12, 433-465.
Asch, S. E. The doctrine of suggestion, prestige and imitation in social psychology. Psychol. Rev., 1948, 55, 250-276.
Asch, S. E., Block, H., and Hertzman, M. Studies in the principlesof judgments and attitudes: I. Two basic principles of judgment.PsychoL, 1938, 5, 219-251.
Coffin, E. E. Some conditions of suggestion and suggestibility: A study of certain attitudinal and situational factors influencing the process ofsuggestion. Psychol. Monogr., 1941, 53, No. 4.
Lewis, H. B. Studies in the principles of judgments and attitudes: IV. The operation of prestige suggestion. J. soc. Psychol., 1941, 14, 229-256.
Lorge, I. Prestige, suggestion, and attitudes. J. soc. Psychol., 1936, 7 386-402.
Miller, N. E., and Dollard, J. Social learning and imitation. New Haven: Yale University Press, 1941.
8. Moore, H. T. The comparative influence of majority and expert opinion. Amer. J. Psychol., 1921, 32, 16-20.
Sherif, M. A study of some social factors in perception. Arch. Psychol.,1935, No. 187.
Thorndike, E. L. The psychology of wants, interests and attitudes. New York: Appleton-Century, 1935
Czy artykuł był dla Ciebie pomocny?Twoja opinia pomoże nam ulepszyć nasze treści
Co moglibyśmy poprawić? (opcjonalnie)
Piotr Kowalczyk
Psycholog
Doświadczenie w psychologii zdobywałem w Niemczech (5 lat) i w Polsce (22 lata). Chcę dobrze poznać pacjenta - skupiamy się na tym aby dotrzeć do jego problemów w sposób, który nie wyrządzi mu/jej szkody.
Piszesz pracę dyplomową?
Publikujemy prace licencjackie, magisterskie i inne prace naukowe z dziedziny psychologii (i podobnych)